Pigeon Fancier: „Ustawiam leżak w ogrodzie i czekam, aż wrócą. To najbardziej ekscytująca część.
- Żywy skarb narodowy
Żywym skarbem narodowym w tym tygodniu jest Colin Hill, hodowca gołębi, którego ptaki regularnie ścigają się od krańca Szkocji do Morza Śródziemnego. Rozmawiał z Tessą Waugh; portrety Richarda Cannona.
Kiedy Colin Hill miał osiem lat, przyjaciel dał mu gołębia. „Przyniosłem go do domu i umieściłem w ptaszarni u mamuśek, ale kiedy mój ojciec wrócił do domu, wypuścił go i poleciał prosto do mojego przyjaciela” - wspomina.
„Kiedy pojawiłem się z nim po raz drugi, mój ojciec ustąpił i zbudował mi mały gołębnik na dole ogrodu”.

© Richard Cannon / Country Life Picture Library
Nie minęło dużo czasu, zanim Hill zdobył więcej ptaków, a obsesja, którą nazywa „gołębiem”, stała się trudniejsza, gdy zdał sobie sprawę, że można ścigać się z ptakami.
W przeszłości Mr Hill był właścicielem do 80 gołębi, ale obecnie ma ich 28 - ich czyszczenie i ćwiczenie wymaga około trzech godzin dziennie.

Gołąb hodowca Colin Hill w swoim ogrodzie ze swoimi ptakami. © Richard Cannon / Country Life Picture Library
„To może być bardzo drogie i czasochłonne hobby” - przyznaje. „Latem, kiedy ścigasz się, jest to praca na pełny etat.
„Ustawiam leżak w ogrodzie i czekam, aż wrócą. To najbardziej ekscytująca część, widząc, jak przybywają i myśląc o pokonanych odległościach ”- mówi Hill, który ścigał się z gołębiami z Thurso na północnym wybrzeżu Szkocji i Pau w południowej Francji.

Gołąb hodowca Colin Hill ze swoimi ptakami. © Richard Cannon / Country Life Picture Library
Hill od niedawna przyczynia się do zorganizowania wystawy „Gołębie na wojnie”, która obecnie jest wystawiana w Bletchley Park, i zauważa, że „niewiele osób wie, że gołębie pocztowe uratowały setki istnień ludzkich podczas II wojny światowej, a 32 zostały nagrodzone medali Dickina dla galanterii ”.